A co słychać w Australii? Uwielbiam kolor i niebanalność - to trafia w moje gusta - dlatego iSpex Funky Spex Melbourne Eyewear to coś dla mnie jeśli chodzi o estetykę. W Polsce na nosach takich cudów niestety nie widujemy. Szczytem kolorowej ekstrawagancji jest założenie dwubarwnych okularów Prady - ech. A klienci iSpex Funky to ludzie w różnym wieku. Od nastolatków po państwa z siwymi włosami - i czad! Fajne są okularowe metamorfozy - zobaczcie sobie tutaj: befora/after. iSpex Funky jest własnością Michelle Guthrie (już od 25 lat) i wykonuje okulary na zamówienie. Dobiera indywidualnie kolor, styl - według potrzeb. Możemy mieć inne ramki, inny przód, dodać sobie błyskotki lub nie - co tylko zechcemy.
Okulary zarówno oprawki jak i przeciwsłoneczne jest to ręczna australijska robota. Michelle (właścicielka) ma tytuł magistra z optyki na Melbourne University, na kierunku jaskry oraz doktorat z zwyrodnienia plamki żółtej. Oprócz pracy w iSpex pracowała w Anglii, a także jako wolontariuszka w Sri Lance, w związku z katastrofą tsunami w 2006 roku. Nie jest to więc tylko projektantka, właścicielka, to także dobra optyczka.
Okulary tanie nie są. Ale są zwariowane i pięknie ekscentryczne. Na miejscu można przebadać wzrok, skorzystać z porady okularowej stylistki. Można poszukać u niej promocji lub innych systemów rabatowych. Można także sprezentować komuś kartę upominkową (np. babci lub dziadkowi - a co!) jesli tylko komuś zdarzy sie być w tej części świata ma później zabierze tam obdarowanego. Sklep naziemny: 3 Johnston Street - Near The Corner Of Smith Street, Fitzroy, VIC 3066, Inner Melbourne, Australia.
Jeszcze więcej na: www.funkyspex.websyte.com.au
Okulary zarówno oprawki jak i przeciwsłoneczne jest to ręczna australijska robota. Michelle (właścicielka) ma tytuł magistra z optyki na Melbourne University, na kierunku jaskry oraz doktorat z zwyrodnienia plamki żółtej. Oprócz pracy w iSpex pracowała w Anglii, a także jako wolontariuszka w Sri Lance, w związku z katastrofą tsunami w 2006 roku. Nie jest to więc tylko projektantka, właścicielka, to także dobra optyczka.
Okulary tanie nie są. Ale są zwariowane i pięknie ekscentryczne. Na miejscu można przebadać wzrok, skorzystać z porady okularowej stylistki. Można poszukać u niej promocji lub innych systemów rabatowych. Można także sprezentować komuś kartę upominkową (np. babci lub dziadkowi - a co!) jesli tylko komuś zdarzy sie być w tej części świata ma później zabierze tam obdarowanego. Sklep naziemny: 3 Johnston Street - Near The Corner Of Smith Street, Fitzroy, VIC 3066, Inner Melbourne, Australia.
Jeszcze więcej na: www.funkyspex.websyte.com.au
Chyba nie miałabym odwagi, żeby nosić takie na co dzień. Ale chciałabym je zobaczyć w sesji zdjęciowej - idealnie się do tego nadają!
OdpowiedzUsuńAno fakt. Świetny zdjęciowy gadżet.
OdpowiedzUsuńWciąż prowincja "nie miałabym odwagi'
OdpowiedzUsuńGadżety z bazaru,to jest to.
Krzysztof
Fajnie wyglądają oryginalne okulary, ale te są chyba zbyt odjechane :D Jednak na pewno mają i swoich fanów
OdpowiedzUsuń